eDarling pod lupą! Test i... miłość? Czy to działa?
Gdy na innych portalach randkowych już na samym początku proszą Cię o Twoje zdjęcie, na eDarling pytają o nie dopiero na końcu; kiedy pozostałe witryny randkowe proszą Cię tylko o bardzo ogólne czy właśnie metoda zastosowana przez rzeczony portal sprawiła, że zdobyło on taką rzeszę fanów?Założony w roku 2009 w Niemczech portal podszedł do sprawy parowania użytkowników w zupełnie inny sposób niż jego konkurencja i postanowił zastosować w swoim serwisie system, którego próżno szukać na innych tego typu stronach. Jeśli przez pozostałe strony proces rejestracji i dołączenia do społeczności został zredukowany do niezbędnego minimum, rejestracja na eDarling może zająć nawet kilkanaście minut. Opracowany przez psychologów test ma zdaniem autorów serwisu pozwolić na jak najlepsze dopasowanie do siebie użytkowników, dzięki czemu zaistnieje większa szansa stworzenia długotrwałego związku. Czy metoda okazała się skuteczna i znajdziemy dzięki temu miłość? Jak wygląda portal eDarling i wszystkie aspekty związane z jego użytkowaniem? Na te i inne pytania odpowie niniejsza recenzja, którą traktować można także jako obiektywny przewodnik po berlińskim serwisie.
System rejestracji na portalu

System rejestracji na eDarling nie wyróżnia się w żaden sposób od innych tego typu systemów, które spotkać można na przeróżnych portalach randkowych, jednak jest tutaj kilka rozwiązań czyniących go nieco unikalnym. Zaczynamy od wybrania naszej płci i płci osoby, z którą chcielibyśmy się związać – standard. Następnie podajemy swój adres e-mail i ustawiamy hasło do naszego konta – nic nowego pod słońcem. Gdy już uporamy się z powyższymi „wyzwaniami”, zostajemy przekierowani do testu osobowościowego. Można tutaj już zauważyć w czym eDarling różni się od innych podobnych portali: nie podajemy jeszcze swojego imienia (albo nicku), nie umieszczamy swojego zdjęcia i nie potwierdzamy jeszcze adresu e-mail. Z tymi kwestiami uporać się będziemy musieli znacznie później, chociaż nasz adres został już zapisany na stronie.
eDarling – Pytania, pytania, pytania!

Teraz nadszedł czas na test osobowości, który tak bardzo wyróżnia eDarling na tle konkurencyjnych serwisów. Przed nami ponad 100 pytań, po wypełnieniu których zostaniemy dopasowani do użytkowników o podobnych charakterach i preferencjach. Podanie ich wszystkich byłoby nie dość, że czasochłonne, to jeszcze zapewne bezsensowne – można jednak pokusić się o ich krótką charakterystykę, co też zostanie uczynione.
Pierwsze pytania są całkiem zrozumiałe: potwierdzamy interesującą nas płeć, podajemy datę urodzenia, wiek potencjalnego partnera/partnerki i nasz stan cywilny. Nie można powiedzieć, że są to pytania odbiegające od zadawanych podczas zwykłej pogawędki.
Dalej zostaniemy zapytani o nasze wykształcenie i wykształcenie drugiej połówki, religię (swoją i drugiej osoby), wiek partnera/partnerki, zawód, wzrost i pochodzenie etniczne swoje oraz szukanej osoby. Mamy do czynienia z kolejnymi pytaniami, które można nazwać „parametrami”. Za chwilę przyjdzie nam odpowiadać na kwestie związane z naszą psychiką i stosunkiem do siebie.
W końcu do tego doszło: teraz będziemy określać naszą osobowość w pewnej skali, gdzie na jednym końcu z podanym stwierdzeniem stanowczo się nie zgadzamy, a na drugim zdecydowanie zgadzamy. Każde ze stwierdzeń, które zostanie nam przedstawione powinno dopasować nas z inną osobą, ale no właśnie: „powinno”. Do tego wrócimy jeszcze, tutaj napomkniemy tylko, że stwierdzenia, z którymi przyjdzie nam się zgodzić lub nie, wyglądają tak (losowo wybrane): „jestem ciekawy/ciekawa”, „uwielbiam pomagać innym”, „jestem dobrze wykształcony/ wykształcona” itd.
Pytania i stwierdzenia to nie wszystko, bowiem przyjdzie nam określać nas samych za pomocą udostępnionych przez serwis określeń, z którymi się zgadzamy (rozsądny, ciepły, inteligentny itp.).
Jeśli ktoś lubi testy obrazkowe, to także będzie mógł nacieszyć oczy, gdyż kilka z nich zostanie przedstawione.
Przy końcu długiej listy zapytani zostaniemy o nasz stosunek do alkoholu, papierosów i dzieci.
Jesteśmy już po jakichś 100 pytaniach, więc pozostało nam kilka: teraz dopiero zostaniemy zapytani o nasze imię lub nick, miejsce zamieszkania (nasze i przyszłego partnera/partnerki) oraz dochody (zarówno nasze jak i drugiej osoby).
Wszystkie pytania za nami? Teraz możemy potwierdzić nasz adres e-mail i wybrać zdjęcie. Jak wspomniano wyżej, eDarling zupełnie inaczej podchodzi do kwestii rejestracji i dołączania do swojej społeczności. Jeśli mowa jest o zdjęciu, to będzie ono ponoć oceniane przez zespół eDarling – oczywiście nie jego aspekt wizualny, tylko prawdziwość i zgodność z regulaminem.
Tak, to już koniec testu i rejestracji na portalu – ten skrótowy opis niech posłuży czytelnikom za podgląd tego, co czeka ich w przypadku, gdy zechcą założyć na portalu konto.
eDarling – Opcje Premium

Uff, uporaliśmy się z testem naszej osobowości, jeszcze chwila, a będziemy wiedzieć kim jesteśmy! Jeśli wybraliśmy zdjęcie (można tego nie zrobić, ale podobno ogranicza to nasze szanse na znalezienie miłości), to czeka nas jeszcze jeden ekran przed właściwym rozpoczęciem korzystania z portalu. Tutaj możemy wykazać się naszą kreatywnością i wreszcie mamy szansę opowiedzieć coś o sobie własnymi słowami. Podczas gdy u góry ekranu zobaczymy okienko, w którym przewijać się będą nazwy użytkowników (podobieństwo do jednorękiego bandyty jest jak najbardziej uzasadnione), my mamy możliwość w 512 znakach odpowiedzieć na zadane pytania, których jest siedem. Pytania te są całkiem zwyczajne: „opisz siebie” albo „jakie jest Twoje hobby”. Gdy już i to wypełnimy (możemy je zignorować), klikamy przycisk „Dalej”. A co jest dalej?
No tak, nie mogło być inaczej: pakiety premium! eDarling stara się być portalem randkowym innym niż wszystkie i nawet w kwestii płatności znacznie ucieka swoim konkurentom. Jeśli korzystając z Badoo czy Sympatii zobaczymy opcje premium umieszczone gdzieś w interfejsie, to tutaj zobaczymy je od razu na stronie głównej. Oczywiście, można korzystać z darmowej wersji, ale konia z rzędem temu, kto zobaczy od razu opcję „Przejdź dalej” (co równa się ominięciu ekranu z płatnymi ofertami). Nie, nikt jej nie zobaczy od razu, gdyż jest ona zasłonięta okienkiem ze słowami zadowolonego użytkownika, który z eDarling znalazł wymarzoną miłość. Nie twierdzimy, że nie można tutaj miłości znaleźć, tylko dlaczego informacja o tym zasłania dość istotną opcję ominięcia opłat za korzystanie z portalu?
Do wyboru mamy trzy wersje pakietów PREMIUM: light, classic i comfort
Jeśli chodzi o wariant light, to czas jego trwania wynosi 3 miesiące i pozwala jedynie na nieograniczoną komunikację i dopasowane propozycje partnerów.
Warianty classic i comfort różnią się między sobą jedynie czasem trwania, który w przypadku pierwszym wynosi 12 miesięcy, a w drugim 6 miesięcy. Poza możliwościami jakie oferuje wersja light, dostajemy także możliwość wglądu do wszystkich zdjęć, dostęp do informacji o osobach, które odwiedziły nasz profil oraz potwierdzenia, że nasza wiadomość została odczytana. Dodatkowo nasz profil będzie odwiedzany o 20 osób więcej niż w przypadku darmowego wariantu.
Nie bez powodu została wspomniana w nagłówku maszyna losująca i wrzucanie monet, gdyż to właśnie swego rodzaju „losowość” i płatności są istotną częścią portalu, niemniej jednak nie będziemy się na nich na chwilę obecną skupiać, a sam wątek płatności na eDarling i „przygód” z nimi związanych zostanie poruszony w oddzielnym artykule.
Wygląd i funkcje eDarling

Jeśli uznamy, że przedostanie się przez rejestrację, test i wpisanie wszystkich danych, jakich oczekuje od nas portal eDarling jest wyzwaniem (a jest!), to wszystkim 12 milionom użytkownikom należą się gromkie brawa! W końcu udało nam się dostać, czas więc powiedzieć co nieco o jego wyglądzie i funkcjach, jakie oferuje.
Gdyby zechcieć opisać jednym słowem wygląd witryny, to można powiedzieć, że jest on minimalistyczny. eDarling nie stawia na graficzne wodotryski i widać, że część jego oprawy graficznej podobna jest do znacznie bardzie popularnego serwisu Facebook. Właściwie strona nie jest specjalnie rozbudowana. Na górze strony zobaczymy pasek z kilkoma zakładkami, poniżej nasz awatar i tło (eDarling cieszy się, że jesteśmy z nim), jeszcze niżej zobaczymy pole z pasującymi do nas użytkownikami („Partner dla ciebie”), pole z wiadomościami („Wiadomości”), oraz pole „Zdecyduj sam”. Pola, które znaleźć można na stronie głównej to powtórzenia zakładek górnego paska (poza opcją „Goście”) – ot, taki recykling przycisków.
Jeśli już wiemy, co znaleźć możemy na stronie głównej, to przejdźmy czym prędzej do tego, co każda z opcji oferuje. Zaczniemy od pól, a na pierwszy ogień pójdzie najważniejsze:
Partner dla Ciebie
Tutaj zobaczymy dopasowane do nas przez portal profile. Możemy je filtrować ze względu na wiek, kilometry nas dzielące, wzrost, posiadanie zdjęcia itp. Wspomniano już, że profile są dopasowane, tak? Kwestia ta jest mocno dyskusyjna, gdyż wiele osób narzeka na niewłaściwe dopasowanie. Zrozumiałym jest, że algorytmy mogą nie być w pełni dokładne, ale co w przypadku, gdy do ateisty, który nie chce mieć dzieci zostaje dopasowana katoliczka, która „nie wyobraża sobie związku z ateistą”? Dopasowanie, obok płatności, to jeden z aspektów portalu, który zostanie jeszcze poruszony.
Gdy już znajdziemy osobę, która nam się spodobała, możemy kliknąć na jej profil i zapoznać się z umieszczonymi przez nią informacjami, napisać do niej i… reszta zależy już od nas samych i naszego rozmówcy.
Wiadomości na eDarling
Zwykła opcja, która na eDarling nie wyróżnia się niczym od innych tego typu funkcji na portalach randkowych. Historia naszych rozmów z poszczególnymi użytkownikami i nic poza tym.
eDarling – maszyna losująca
Jeśli Badoo ma swoje „Chybił-Trafił”, a Sympatia „Bingo!”, to eDarling także posiada swoją maszynę losującą. Tutaj do dyspozycji mamy fotografie użytkowników, którzy zdaniem portalu do nas pasują, wraz z ich opisami. Samo działanie nie różni się od rozwiązań konkurencji: odrzucamy „iksem” nieodpowiadająca nam osobę lub dajemy „buźkę” takiej, którą polubiliśmy. Możemy też do każdej osoby napisać, o ile posiadamy któryś z pakietów premium (nie ma nic za darmo!).
Wspomniano, że górny pasek to powtórzenie pól poniżej naszego awatara (albo na odwrót) i jedyną różnicą jest zakładka „Goście”? Sama zakładka to nic innego jak lista osób, które odwiedziły nasz profil – widoczna dla nas, gdy mamy premium i zupełnie pusta, gdy płacić nie chcemy. Nic więcej.
Jak widać powyżej, sekcja pytań psychologicznych przed założeniem konta jest znacznie bardziej rozbudowana niż właściwy portal. eDarling zachowuje mocno minimalistyczną formę, i chyba póki co wychodzi mu to na dobre.
Nic o mnie beze mnie!
Znamy sytuację nas stronie głównej i podstawowe opcje, jakie oddaje do dyspozycji portal, teraz nadszedł czas, aby dowiedzieć się czegoś więcej o nas samych, gdyż nie po to wypełniliśmy skomplikowany test psychologiczny, żeby nie wiedzieć nic o sobie, prawda?
Tutaj znajdziemy informacje, które wypełniliśmy podczas testu już na początku, a które możemy jeszcze zmienić. Mamy możliwość dodania zdjęcia albo zmiany poprzedniego, czyli mówiąc w skrócie: same standardowe opcje. W zasadzie nie ma co się rozpisywać nad funkcjami naszego profilu – można jedynie wspomnieć, że informacji do zamieszczenia jest tutaj naprawdę dużo. To, co powinno najbardziej nas zainteresować w zakładce profilowej, to wyniki testu.
Test został ułożony przez psychologów i zdaniem autorów serwisu jego szczere wypełnienie pozwoli na określenie naszej osobowości i jak najlepsze dopasowanie do wymarzonej drugiej połówki. Chcąc poznać samych siebie lepiej klikamy w przycisk „Osobowość” i już wiemy, kim jesteśmy.
Nasza osobowość została podzielona na pięć segmentów, które noszą następujące miana: otwartość, sumienność, ekstrawersja, ugodowość i neurotyczność. Każda z części naszej psychiki została ukazana w skali, na której znaleźć możemy swoją cechę: możemy być skrajnie neurotyczni czy też średnio ugodowi. Możemy też dowiedzieć się ilu użytkowników jest od nas „bardziej”, czyli jaki procent jest od nas np. bardziej zorganizowany (w przypadku sumienności). Dodatkowo do dyspozycji dostajemy krótkie opisy, które wyjaśniają znaczenie zaprezentowanych wyżej pojęć. Wyniki testu możemy pobrać w formacie PDF, ale tylko wtedy, gdy mamy konto premium.
Czy same wyniki szczegółowo odzwierciedlają charaktery osób, które wykonały test? To kolejna otwarta kwestia, gdyż wiele osób z wynikami zupełnie się nie zgadza i uważa je jedynie za „podpuchę”, która ma nobilitować portal na tle konkurencji. Nasze doświadczenie pokazuje, że niektóre negatywne opinie odnośnie testu na eDarling nosi znamiona wysokiego prawdopodobieństwa.
eDarling Opinie
eDarling – Czy to faktycznie działa?
Nasza w miarę obiektywna recenzja portalu randkowego eDarling powoli dobiega końca, mamy jednak nadzieję, że uważny czytelnik na jej podstawie będzie w stanie wyrobić sobie własną opinię na temat berlińskiego serwisu. Jakie są nasze opinie o eDarling?
Zacznijmy od tego, że naszym zdaniem portal przyjął dosyć sprytną i wygodną metodę testu osobowości, która sprawia wrażenie, jakoby portal był znacznie bardziej profesjonalny i elitarny w porównaniu z innym randkowymi serwisami. Można przyjąć, że metoda jest ta całkiem skuteczna, jeśli weźmie się pod uwagę fakt, że większość osób na portalu deklaruje wyższe wykształcenie. Może to rodzić i zapewne rodzi aurę snobizmu, ale jeśli właściciele na nią liczyli, to zdecydowanie osiągnęli swój cel.
Test osobowości to skuteczny wabik na przyciągnięcie nie tylko ludzi lepiej wykształconych, ale też zasobniejszych w walutę. Rozwiązując test sporo mówi się o samym sobie i jeśli jest to tylko rozmowa z algorytmem, to budzi ona zaufanie, a te przekłada się na większą skłonność do wydania pieniędzy na pakiet premium. Cóż, zostało to bardzo dobrze przemyślane i wypada tylko pogratulować właścicielom serwisu dobrego pomysłu.
Kończąc już wątek testu uważamy, że jest on tylko wabikiem, który sprawić ma, że ludzie zaczną postrzegać portal eDarling jako skierowany do bystrzejszych i wrażliwszych użytkowników. Ci jednak chętnie zapłacą więcej, by móc znaleźć się w tak wąskim gronie.
W drugiej istotnej kwestii, czyli dopasowywaniu, sądzimy, że eDarling w niczym nie różni się od podobnych portali randkowych i raczej nie liczy się z tym komu, kiedy i kogo dopasuje. Oczywiście, wybór jest zawężony, ale tylko po to, żeby sprawiać wrażenie działających skutecznie algorytmów. Sens tego zabija fakt, że ilość odwiedzin można zwiększyć za pieniądze – nagle zapłaciliśmy i nasza osoba przypadła do gustu większej ilości użytkowników?
Zalety
- Duża społeczność Trzeba przyznać, że społeczność eDarling jest całkiem liczna i faktem jest, że niemiecki portal jest jednym z najpopularniejszych w Polsce. Im więcej osób odwiedza daną witrynę, tym większa szansa na poznanie wymarzonej osoby, dlatego też popularność eDarling uznać trzeba za niewątpliwą zaletę.
- Test Test, jak wspomniano wcześniej, może dla jednych być elementem niepotrzebnym i dającym błędne wyniki, dla innych zaś być znakomitą pomocą w poznaniu siebie i nowych osób. Jakkolwiek by nie patrzeć na jego obecną długość (dawniej był jeszcze dłuższy), to jego obecność sprawia, że na portalu znajdują się osoby, które rzeczywiście chcą kogoś poznać.
- Znikoma ilość fałszywych profili Fałszywe profile na eDarling z pewnością istnieją, jednak długotrwały test osobowości dosyć dobrze odsiewa osoby, które chciałaby działać na portalu w innym celu niż randkowy.
- Prosty interfejs Można powiedzieć o eDarling, że prezentuje się dość minimalistycznie, ale z pewnością nie można mu zarzucić, że wygląda prymitywnie. Choć nie ma tutaj graficznych wodotrysków, a część funkcji została zdublowana, to jednak portal jest przejrzysty i ciężko się na nim pogubić.
- Społeczność raz jeszcze eDarling chwali się wysokim wyksztalceniem swojej społeczności i jeśli prawdą jest to, co użytkownicy wpisują w swoich profilach, to większość osób posiada wykształcenie wyższe. Cóż, może podnieść to poziom ewentualnej dyskusji na stronie, ale z drugiej strony sprawia to, że osoby mniej wykształcone będą mogły czuć się nieswojo (nie ma co ukrywać, dzisiaj wykształcenie aż nazbyt często brane jest pod uwagę).
Wady
- Płatności Można powiedzieć, że dla znalezienia prawdziwej miłości warto oddać skarby całego świata, ale nie za samą możliwość jej poszukania. eDarling jest zdecydowanie drogim portalem randkowym. Jeśli pakiet premium kosztuje około 20 zł miesięcznie, to warto mieć na uwadze, że umowa zostaje podpisana na 12 miesięcy. Zerwanie jej przed czasem nie wchodzi w grę, tak więc jeśli portal nas nie zadowoli znacznie wcześniej, to można uznać te pieniądze za stracone. Pakiet 3-miesięczny istnieje, ale jest on tak mocno okrojony względem dłuższych wariantów (z pewnością celowo), że nie jest dobrym wyborem.
- Płatności raz jeszcze Wiele osób narzeka na transparentność eDarling w kwestii płatności i prawdą jest, że nieuważny użytkownik może prędzej zobaczyć w skrzynce pocztowej wezwanie do zapłaty i nieprzyjemny wyciąg z konta niż miłosny list. Podobno sprawy związane z przedłużaniem płatnych pakietów weszły na dobre tory, mimo to wciąż pojawiają się głosy, jakoby eDarling niewiele robiło sobie ze skarg.
- Pakiet premium Można korzystać z bezpłatnej wersji portalu, ale jest to jak błądzenie we mgle. W zasadzie nie płacąc możemy zobaczyć tylko jak portal wygląda i nic poza tym. Jeśli nie kupimy płatnej wersji, to nie będziemy mogli wysłać nawet jednej wiadomości dziennie do interesującej nas osoby. Jeśli ktoś już będzie nam „polecany”, to i tak nie zobaczymy tej osoby, a jedynie zlepek pikseli. Brak pakietu premium to w zasadzie niemożność korzystania z portalu i już nawet chciwe na pieniądz Badoo zapewnia w swoim darmowym wariancie więcej opcji. Warto też zauważyć, że wersje premium są bardzo nachlanie na eDarling promowane i zawsze opcja wyjścia z działu płatności jest zasłonięta.
- Test II Pojawił się jako zaleta, ale można uznać go także za wadę, Test jest długi, a pytania w nim zawarte zdają się być zadawane bez kontekstu np. stwierdzenie „jestem silny” można dopasować do siły psychicznej i fizycznej, ale którą z nich autorzy mieli na myśli - tego nie wiadomo. Dodać do tego można jeszcze wyniki testów, które zdaniem wielu osób odbiegają od ich własnego mniemania o sobie.
- Koniec premium eDarling stosuje zdaniem wielu użytkowników tę samą metodę, co Sympatia: gdy kończy się okres trwania płatnej wersji, wtedy nasz profil jest niewiarygodnie często odwiedzany przez co atrakcyjniejsze osoby i nagle pasujemy do wszystkich z nich. Stara już sztuczka, mająca na celu zatrzymać na portalu użytkowników razem z ich portfelami, ale o tym tutaj dość, gdyż jest temat na osobny artykuł.
- Dopasowanie Najważniejszy punkt serwisu zostawiamy na koniec. Test psychologiczny miał na celu odpowiednie dopasowanie naszej osoby do innych i na papierze wydaje się być to dobrym rozwiązaniem, nawet jeśli przyjmiemy, że wyniki mogą odbiegać od rzeczywistości. Można to zaakceptować, ale sytuacja, w której dwa różne bieguny są ze sobą parowane jest niedorzeczna. Użyto wcześniej wyrazu „losowość” i to ona odgrywa tutaj kluczową rolę. Naprawdę ciężko uwierzyć, żeby po wypełnieniu tak dokładnego testu osobowościowego mogło się pojawić aż tyle pasujących osób do poszczególnych użytkowników. Gdy dodamy do tego fakt, że kupując pakiet premium ich liczba będzie zwiększała się o 20 dziennie, to cały ten psychologiczny test zdaje się być nieśmiesznym żartem.